68- letnia kobieta padła ofiarą oszustwa metodą na „nigeryjczyka”. Mieszkanka Lublina na jednym z popularnych portali społecznościowych zawarła znajomość z mężczyzną podającym się za dyrektora statku handlowego. Po krótkiej znajomości były wyznania miłości, a także wspólne plany na przyszłość. Jednak skończyło się na stracie ponad 90 tysięcy złotych.
Miał przysłać 370 tysięcy euro i pierścionek zaręczynowy z brylantem. Niestety, jak się okazało to kolejny sposób na wyłudzenie pieniędzy. Przekonała się o tym 68-letnia kobieta z Lublina. Według zeznań poszkodowanej w październiku 2020 roku, za pośrednictwem jednego z popularnych portali napisał do niej nieznajomy mężczyzna. Był bardzo miły, chwalił jej zdjęcia, mówił że bardzo mu się na nich podoba. Swoją osobę przedstawił jako dyrektora statku handlowego mieszkającego na stałe w Las Vegas. Nieznajomy bardzo się starał nawiązać bliższą znajomość, niemal każdego dnia pisał do 68-latki. W końcu ich znajomość się rozwinęła i po kilka godzin dziennie korespondowali ze sobą. Następnym krokiem oszusta były wyznania miłości i obietnice wspólnego życia w Polsce. Deklarował, że po dopłynięciu do Malezji wyśle paczkę z dużą sumą pieniędzy oraz prezentami. Dokładnie, chodziło o 370 tysięcy euro, pierścionek zaręczynowy z brylantem oraz najmodniejsze sukienki. Oczarowana kobieta zgodziła się na przyjęcie prezentu. Następnie przychodziły informacje. Różne banki a także rzekome firmy kurierskie prosił o opłacenie formalności związanych z otrzymaniem kosztowności. Aby uspokoić kobietę i rozwiać wszelkie wątpliwości, przesłano jej informację, iż na specjalnie utworzonym dla niej rachunku pojawiła się cała kwota. Jak się okazało, aby je wybrać potrzebna była autoryzacji i przelew kolejnych kilku tysięcy euro.
To zaniepokoiło kobietę. Przecież, żaden bank nie prosi o tak duże opłaty. Aby rozwiać wszelkie wątpliwości postanowiła zgłosić sprawę Policji. Niestety do tego czasu oszuści zdążyli wyłudzić od niej ponad 90 tysięcy złotych.
Źródło: policja lubelska
Foto: pixabay