Uwaga na nowy sposób wyłudzania pieniędzy. Oszuści tym razem atakują kierowców. Na klamkach samochodów wieszają zaszyfrowane kłódki, a potem żądają okupu w zamian za kod odblokowujący. Oto na czym polega metoda „na kłódkę”.
Nie od dziś wiadomo, że oszuści wykorzystają wszystkie możliwe okazje i sposoby, by wyłudzić pieniądze, ale kto by się spodziewał czegoś takiego? Tym razem naciągacze wieszają kłódki na klamkach samochodów. Przy kłódkach zostawiają krótki liścik z wyznaczoną kwotą za uzyskanie szyfru. W liściku znajduje się tez instrukcja jak dokonać opłaty blikiem na podany numer telefonu. Przestępcy zapewniają też, że po dokonaniu wpłaty prześlą sms zwrotny z szyfrem do kłódki.
Powyżej opisana metoda dotyka najczęściej osób parkujących przy dużych marketach. Po powrocie z zakupów zastają zawieszoną na klamce kłódkę z liścikiem.
Tak naprawdę metoda „na kłódkę” pojawiła się na początku 2019 roku. Oszust który ją wymyślił musiał mieć specyficzne poczucie humoru, a do tego nie do końca przemyślał swoje działanie. Przy kłódkach zostawiał kartkę z adresem Facebook’owego fanpage’a zatytułowanego „Darmowe Otwieranie Kłódki”. Na wskazanej stronie widniała informacja, by kontaktować się wysyłając prywatną wiadomość. Następnie w odpowiedzi przychodziła wiadomość zawierająca instrukcję jak należy postępować, by wykupić kod do otwarcia kłódki. Kwota, którą trzeba było wpłacić wynosiła 100 złotych. Kilka osób dało się nabrać, a przecież w niektórych samochodach klamkę można odkręcić śrubokrętem. w innym przypadku, za pomocą przecinaka do metalu, można spróbować przeciąć kłódkę.
Jeśli więc zobaczysz zawieszoną na klamce Twojego samochodu kłódkę, nie daj się naciągnąć i koniecznie powiadom o tym policję.
Źródło: niebezpiecznik.pl, auto.dziennik.pl
Polecamy także:
Wilkołaz: Doprowadził do dachowania innego auta i uciekł z miejsca zdarzenia
Przejechała po 52-latku leżącym na ulicy. Myślała, że to zwierzę
Gmina Obsza: Charytatywny kiermasz „Razem na święta”
WIGILIJNE DZIEŁO POMOCY DZIECIOM