Instruktorzy z Ośrodka Szkolenia Obsług BSP Lotniczej Akademii Wojskowej wzięli udział w szkoleniu poszukiwawczo-ratowniczym (SAR) z wykorzystaniem Bezzałogowych Statków Powietrznych. Razem z nimi ćwiczyli ratownicy TOPR oraz Bieszczadzkiej i Podhalańskiej grupy GOPR.
Organizatorem przedsięwzięcia, które odbyło się w ubiegłym tygodniu w Zakopanem, było Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe.
Jak informuje LAW, bardzo ważną częścią szkolenia były kwestie bezpieczeństwa w trakcie wykorzystywania bezzałogowych statków powietrznych w górach. Omówiono metody lokalizacji załogowych i bezzałogowych statków powietrznych w trakcie lotów nad Tatrami oraz sposoby współpracy pilotów BSP ze śmigłowcem TOPR i innymi ratownikami. Ratownicy GOPR przedstawili swoje doświadczenia związane z poszukiwaniami osób zaginionych i wykorzystaniem do tego celu programów, które wspierają działania ratowników
Natomiast przedstawiciele wojskowi i cywilni dęblińskiej akademii mówili o możliwościach i ograniczeniach związanych z wykorzystaniem bezzałogowych samolotów w warunkach górskich.
“Bezzałogowy statek powietrzny jest w stanie szybciej niż ratownik dotrzeć do wskazanego miejsca i zweryfikować, czy na danym obszarze rzeczywiście znajduje się osoba potrzebująca pomocy. Tego typu drony mogą wykonywać automatyczny lot po zaplanowanej trasie. Nowoczesne urządzenia mają także możliwość swobodnego zawisu we wskazanym miejscu i obserwacji terenu. Drony przystosowane do akcji ratowniczych mają możliwość lądowania na wodzie, a także mogą penetrować teren górzysty” – podkreśla uczelnia.
Jak dalej podsumowuje, “zastosowanie bezzałogowych statków powietrznych w akcjach ratowniczych czyni je przede bezpieczniejszymi, łatwiejszymi i skuteczniejszymi. Eksploatacja BSP jest również bardziej ekonomiczna oraz efektywna w kontekście deficytów czasowych podczas ww. akcji“.