Kierowca samochodu osobowego nie zważając na włączone czerwone światła sygnalizacji oraz zamykające się rogatki wjechał wprost pod nadjeżdżający skład. Pociągiem relacji Parczew – Lublin podróżowało łącznie około 50 osób.
Do niebezpiecznego zdarzenia, które mogło zakończyć się tragedią doszło dziś w miejscowości Leonów (pow. lubelski).
– 0koło godz. 9:30 samochód osobowy pomimo włączonych czerwonych świateł sygnalizacji przejazdowej wjechał pod pociąg relacji Parczew – Lublin. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca zignorował sygnalizację świetlno-dźwiękową przed linią kolejową. Sygnały nakazywały bezwzględne zatrzymanie – informuje Karol Jakubowski, rzecznik prasowy PKP PLK.
Jak dalej informuje, na szczęście w zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Osoby podróżujące autem, pasażerowie oraz obsługa pociągu (około 50 osób) wyszły cało z niebezpiecznej sytuacji. Konieczne było sprawdzenie całego składu. Po godzinie 11.30 podróżni wyruszyli w dalszą trasę.
“PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. przypominają o zasadach przekraczania torów. Ignorowanie czerwonych świateł, znaku „stop”, zamykających się rogatek prowadzi do tragedii“.