Ponad 35 tys. zł straciła mieszkanka Lublina, która uwierzyła, że rozmawia przez telefon z synem. Oszust wmówił jej, że syn ma poważne kłopoty. Policja po raz kolejny apeluje o rozsądek.
Do zdarzenia doszło w miniony weekend. Do 59-letniej kobiety zadzwonił nieznajomy mężczyzna, który twierdził, że jest jej synem. Oszust opowiedział jej w sposób bardzo emocjonalny, że spowodował wypadek i zatrzymała go policja. Zaznaczył, że tylko duża suma pieniędzy uchroni go przed więzieniem.
– W trakcie rozmowy 59-latka została poproszona o przygotowanie wszystkich oszczędności, po które zgłosi się kurier. Niestety kobieta uwierzyła w historię i przekazała oszustom wszystko, co miała wartościowe. Łupem przestępców padły pieniądze oraz biżuteria. Łączne straty oszacowano na 35 tysięcy złotych – informuje nadkom. Kamil Gołębiowski z lubelskiej policji.
Sprawą zajmują się policjanci. Jednocześnie apelują o rozsądek.
– Policjanci, prokuratorzy czy urzędnicy nigdy nie proszą emerytów o przekazanie jakichkolwiek sum pieniędzy. Nie dzwonimy z prośbą o pomoc w zatrzymaniu sprawców ani z informacją o konieczności zapłaty kaucji za członka rodziny. Tak działają oszuści! – mówi nadkom. Gołębiowski.
Jeśli jesteś ofiarą przestępstwa, zgłoś się do Ośrodka Pomocy Pokrzywdzonym Przestępstwem i skorzystaj z bezpłatnej pomocy prawnej, psychologicznej oraz ze wsparcia materialnego. Okręgowy Ośrodek Pomocy Pokrzywdzonym Przestępstwem w Lublinie znajduje się przy ul. Bernardyńskiej 5. Kontakt pod numerem telefonu 815 343 887.