Stereotyp owszem jest. Jeśli ZUS, to wiadomo, że tylko ściąga od nas kasę i pewnie nic nie robi. Zakład Ubezpieczeń Społecznych w Biłgoraju udowadnia, że to nie do końca prawda. Pracownicy właśnie włączyli się w akcję Pomóż Dzieciom Przetrwać Zimę. Gdzie pojedzie pomoc?
– Akcje pomocowe cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem wśród pracowników ZUS. W ostatnią zaangażowało się ok. 280 osób z dwóch budynków przy ulicy Kościuszki oraz ulicy Krzeszowskiej. Wszyscy okazali wielkie zainteresowanie. Spełniliśmy życzenia podopiecznych z Domu Dziecka w Zwierzyńcu. Uda się im podarować więcej prezentów niż oczekiwali, dlatego mamy ogromną satysfakcję – mówi Zbigniew Wasąg, dyrektor Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Biłgoraju. – Zaangażowali się ludzie z sercem, z wielkim zrozumieniem sytuacji dla tych, którzy żyją w niecodziennych warunkach, bez rodziny i stąd taka wielka empatia. Mam nadzieję, że prezenty będą im służyły. Jest to wymierna pomoc tym najbardziej potrzebującym i szlachetna rzecz. Myślę, że w kolejnych latach będziemy również uczestniczyli z nie mniejszym zaangażowaniem w tego typu akcjach – dodał.
Prowadzą kilka zbiórek naraz
Oprócz pomocy dla Domu Dziecka w Zwierzyńcu prowadzona jest równocześnie druga zbiórka. Tym razem dla placówki opiekuńczo-wychowawczej „Nasz Dom” prowadzonej przez Zgromadzenie Sióstr Służebniczek NMP w Tuligłowach. Niegdyś znajdował się tam ośrodek uzdrowiskowy, a jego pensjonariuszem był jeden z pracowników ZUS, który teraz zapoczątkował zbiórkę darów i tak się zaczęło… Obecnie dla tej placówki zbierane są ubrania, zabawki i drobny sprzęt.
Oprócz pracowników zatrudnionych w Oddziale biłgorajskiego ZUS do akcji Pomóż Dzieciom Przetrwać Zimę przyłączyli się pracownicy kontroli wewnętrznej i informatycy.
Co ofiarują dzieciom?
To, o czym dzieci napisały w listach mikołajkowych. Najmłodszy chłopiec zażyczył sobie hulajnogę. Dla tych starszych skompletowano rzeczy potrzebne do usamodzielnienia się czyli: walizki, komplet talerzy, kubki, komplety ręczników, suszarkę do włosów i inne niezbędne rzeczy, które z pewnością przydadzą się im w dalszym życiu.
– Fajnie jest się dzielić, każdy z nas tak naprawdę przy okazji świąt Bożego Narodzenia czeka na upominek, na drobny prezent, więc tym bardziej dzieci oczekują. Cieszymy się z tego, że mogliśmy pomóc oraz wywołać radość i uśmiech na twarzach wychowanków – podsumowuje Marta Woźnica z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Biłgoraju.