29 września br. w Majdanie Nowym (gmina Księżpol) „zawołano po imieniu” jego mieszkańców – Jana Gnidułę, Katarzynę Kowal, Józefa Kowala, Mariannę Łubiarz, Anastazję Łubiarz, Katarzynę Margol i Kazimierza Szabata – którzy 29 grudnia 1942 roku zostali zamordowani przez Niemców. Wraz z nimi upamiętniono też Żydów, którym pomagali: Itę Becher oraz rodzinę Feilów. Dwudziesty dziewiąty kamień pamięci to kolejny symboliczny dowód pamięci – o tych, którzy podjęli ryzyko ratowania życia drugiego człowieka, narażając własne. Łącznie z ofiarami z Majdanu Instytut Pileckiego „zawołał po imieniu” 71 osób. Uroczystość w Majdanie Nowym, jak wszystkie inne dotąd zrealizowane, przygotowana została w ścisłej współpracy z lokalną wspólnotą samorządową – z Powiatem Biłgorajskim i Gminą Księżpol. Program jest objęty Patronatem Narodowym Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy w Stulecie Odzyskania Niepodległości.
Uroczystości rozpoczęły się Mszą Świętą w Kościele pw. Św. Apostołów Piotra i Pawła w Majdanie Starym a następnie odsłonięto tablicę upamiętniającą (teren przy rondzie w Majdanie Nowym).
Po drodze spotkałyśmy zapłakanego mojego męża, który powiedział mi, że matkę moją i brata Józefa zastrzelili Niemcy „za Żydów”.
Historia mordu na mieszkańcach Majdanu Nowego i Lipowca Starego
W czasie likwidacji getta w Biłgoraju, Tarnogrodzie i Józefowie jesienią 1942 roku nielicznym Żydom udało się znaleźć schronienie w okolicznych lasach i opuszczonych zabudowaniach. 29 grudnia 1942 niemieccy policjanci przeprowadzili we wsi akcję odwetową, w wyniku której zostali zamordowani Żydzi i zaangażowani w pomoc im Polacy. Niemcy zagrabili mienie pomordowanych, dokonali również licznych podpaleń.
Żydowskimi ofiarami niemieckiej akcji byli Feilowie, trzyosobowa rodzina wspierana przez rodzinę Kowalów zamieszkałych w Majdanie Nowym, oraz Ita Becher – nastoletnia dziewczyna, której pomagali nie tylko mieszkańcy Majdanu Nowego, ale i położonego po drugiej stronie lasu Starego Lipowca. Pod koniec 1942 roku Ita Becher została pojmana, a niemieccy funkcjonariusze bestialskimi torturami wymusili na niej wskazanie osób, które udzielały jej pomocy.
Za pomoc ukrywającym się Żydom Niemcy brutalnie przesłuchiwali, a następnie zastrzelili Jana Gnidułę, Katarzynę Kowal, Józefa Kowala, Mariannę Łubiarz, Anastazję Łubiarz, Katarzynę Margol i Kazimierza Szabata.
Jak podaje badający historię mordu w Majdanie Nowym dr Grzegorz Kuba – 29 grudnia 1942 roku do Majdanu Nowego przybyli Niemcy, szukając mieszkańców udzielających wsparcia Żydówce. Łącznie zamordowali siedem osób, w tym nieletniego Józia Kowala, splądrowali majątki ofiar, a dwa z gospodarstw podpalili – dodaje.
Kilka dni później, w Starym Lipowcu, Niemcy zamordowali kolejne ofiary – Katarzynę Grochowicz, Anastazję Kusiak, Romana Kusiaka, Franciszka Kusiaka, Katarzynę Rybak i Jana Zarębę, „zawołanych po imieniu” w październiku 2020 r. – Dwa lata po upamiętnieniu rodzin ze Starego Lipowca odsłaniamy kamień pamięci poświęcony mieszkańcom Majdanu Nowego, ofiarom tej samej zbrodni; wreszcie dopełniamy tę opowieść – zaznacza dr Anna Stróż-Pawłowska, koordynująca program „Zawołani po imieniu”.
Zeznanie świadka Karoliny Potockiej z d. Łubiarz, 5 kwietnia 1988 roku, Archiwum IPN OKŚZpNP w Lublinie, S.2/00/Zn., k. 1010-1011: Za okupacji prześladowali Żydów i ich zabijali. Z tego powodu Żydzi, jak kto mógł, zaczęli się ukrywać po lasach i szukać pomocy u Polaków. Najwięcej 1942 roku Żydzi przychodzili do moich rodziców po żywność, a rodzice moi Antoni i Anastazja dawali im żywność w ukryciu, w porze wieczorowej. Nie znałam nazwisk ani imion tych Żydów. Przychodzili oni często. Dnia 29 grudnia 1942 roku do wsi Majdan Nowy przyjechali Niemcy i zastrzelili będących wówczas w domu moją matkę Anastazję i moją babcię Marię Łubiarz, a była ona matką mego ojca Antoniego. Następnie zabrali mienie moich rodziców.
Zeznanie świadka Jana Kowala, 3 lipca 1987 roku, Archiwum IPN OKŚZpNP w Lublinie, S.2/00/Zn., k. 955-957: Jesienią 1942 roku (dnia nie pamiętam, ale mógł to być miesiąc listopad) do naszego gospodarstwa przyszedł Żyd Icek – nazwiska jego nie znałem, wiem, że był właścicielem tartaku i młyna we wsi Markowicze, gmina Księżpol. Ten Żyd Icek uprzednio też pochodził do nas po żywność i nieraz mówił, że żywność potrzebna jest także dla dwóch osób – Żyda i Żydówki. Jak mówił, była to jego rodzina, ale personalnie nie wymieniał ich. Początkowo przebywali [oni] w opuszczonej, niezamieszkałej chałupie w miejscowości Gliny […], a później także w lesie lub w stodołach. Rodzice moi wtedy dali Żydowi Ickowi pieróg, a potem Icek poszedł w stronę wsi. Nadmieniam, że nasze zabudowania były oddalone od większego zgrupowania budynków wsi Majdan Nowy około kilometr.
Zeznanie świadka Marii Róg z d. Kowal, 30 czerwca 1988 roku, Archiwum IPN BU 392/852, k. 9-12: W dniu 29 grudnia 1942 roku, gdy byłam już w Biłgoraju, przyszedł do nas ojciec i coś z mężem szeptali. Mąż się ubrał i razem z ojcem wyszedł (byłam wtedy w ciąży), a teściowej powiedział, że idą do Majdanu Nowego. Ponieważ mąż na noc nie wrócił, udałam się z siostrą męża Genowefą Grabias zamieszkałą Korczów koło Biłgoraja do Majdanu Nowego. Po drodze spotkałyśmy zapłakanego mojego męża, który powiedział mi, że matkę moją i brata Józefa zastrzelili Niemcy „za Żydów”.
Zeznanie świadka Franciszka Łubiarza, 5 kwietnia 1988 roku, Archiwum IPN OKŚZpNP w Lublinie, S.2/00/Zn., k. 1005-1008: Idąc do domu widziałem przez okno jak Niemiec strzelał do kur, a zabite kury sołtys nosił na furmankę, którą ci Niemcy przyjechali. W tym czasie Niemiec będący w domu kazał mojej babce Marii Łubiarz wyjść z mieszkania, przez sień na dwór. Gdy Maria Łubiarz przekraczała próg sieni, wtedy ten Niemiec strzelił do niej z pistoletu maszynowego w głowę. Widziałem to zdarzenie – zabijanie Marii Łubiarz. Po tej serii upadła nieruchomo na ziemię.
O tej historii prof. Magdalena Gawin powiedziała: Niemieccy policjanci dokonali w tej wsi wielokrotnych mordów na mieszkańcach, którzy pomagali i utrzymywali kontakty z ukrywającymi się Żydami. Niemcy stosowali tortury, dokonywali grabieży majątku Ofiar. Za swoje zbrodnie żaden z oprawców nie poniósł odpowiedzialności karnej. Dlatego wolna Polska przywraca Ofiarom należne miejsce w historii, woła o pamięć i szacunek nie tylko w Polsce, na całym cywilizowanym świecie. Te zbrodnie nie mogą się nigdy powtórzyć.
Program „Zawołani po imieniu” – poświęcony jest osobom narodowości polskiej zamordowanym za pomoc Żydom w czasie okupacji niemieckiej. Pamięć o tych, którzy wykazali się heroizmem w obliczu niemieckiego terroru, jest pielęgnowana we wspomnieniach rodzin, często jednak historie te nie są znane ogółowi społeczeństwa. Program powstał z potrzeby zaznaczenia w przestrzeni publicznej miejsc związanych z pomordowanymi. Instytut Pileckiego podejmuje starania, aby te lokalne doświadczenia stały się częścią powszechnej świadomości historycznej.