W środę w miejscowości Jamy pod Ostrowem Lubelskim miały miejsce Wojewódzkie Obchody Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej. Dokładnie 8 marca 1944 r. Niemcy spalili wieś i zamordowali 152 osoby. Wśród zabitych było 31 małych dzieci.
Obchody rozpoczęły się Mszą Święta w intencji pomordowanych i zmarłych w wyniku działań wojennych w miejscowości Jamy. Po Mszy uczestnicy zgromadzili się pod pomnikiem Ofiar Pacyfikacji Wsi Jamy, by tam wziąć udział w uroczystym apelu. Na zakończenie złożono przy pomniku kwiaty.
Spacyfikowano 817 polskich wsi
W okresie II wojny światowej Niemcy, mszcząc się za patriotyczną postawę mieszkańców spacyfikowali 817 polskich wsi. Ludność rozstrzeliwano, wywożono do obozów koncentracyjnych, okradano, domy i całe wsie palono. “Wschodnie ziemie Polski poddano brutalnej sowietyzacji, a znaczna część ludności polskiej została deportowana na Daleki Wschód ZSRS. Mimo kontroli, nacisków i terroru polskie społeczności wiejskie nie wyparły się swej tożsamości narodowej i nie porzuciły myśli o walce o wolną ojczyznę. Za nieugiętą postawę polska wieś zapłaciła wysoką cenę” – przypomina IPN Oddział w Lublinie.
Symbolem ich poświęcenia jest miejscowość Michniów, która za pomoc udzieloną partyzantom spalono. Jej mieszkańców zamordowano 12 i 13 lipca 1943 r. Niemcy nie oszczędzili nawet najmłodszych dzieci. Stefanek Dąbrowa żył zaledwie osiem dni zanim zginął z rąk oprawców.
12 lipca, który jest rocznicą tych tragicznych wydarzeń, ustanowiony został w 2017 roku przez Sejm RP Dniem Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej.